Dzisiejszy wpis jest spontaniczny, spontanicznie zrobiłam sobie manicure japoński i nawet nie pomyślałam, byb zrobić zdjęcie przed zabiegiem ;)
Od dawna zbierałam się, by napisać dlaczego manicure japoński jest cudowny i dlaczego się w nim zakochałam :)
Więc wyruszyłam na poszukiwania mojego własnego zestawu do manicuru - by kupić też w miarę tanio.
Udało mi się, kupiłam za ok 80 zł z przsyłką :)
Dlaczego manicure japoński jest cudowny?
Przede wszystkim dlatego, że stworzony jest z naturalnych składników:
- wosk pszczeli
- parafina
- gliceryna
- lanolina
- krzemionka z Morza Japońskiego
- cynk
- witaminy A, E, H oraz B5
Widać jak bogaty jets to zastrzyk dla paznokci ;)
Drugim powodem cudowności jest natychmiastowy efekt :0 Już po pierwszym zabiegu paznokcie są błyszczące, różowe i zdrowo wyglądają. Po 3 zabiegach widać już efekt wzmocnionej płytki,
Dla kogo?
Manicure Japoński jest wskazany dla łamliwych, kruchych, słabych paznokci. Wskazany jako kuracja odżywcza dla paznokci zniszczonych hybrydą lub żelem.
Przeciwskazania: te same co do tradycyjnego manicuru oraz przeciwskazaniem jest, gdy płytka jest zbyt cienka i zbyt zniszona(płytka paznokcia jest rozwarstwiona na całej powierzchni - np. po złym ściągnięciu żeli)
Co zawiera zestaw i jak pracować?
Zestaw zawiera pastę z minerałów, puder(do utrwalenia pasty w płytce), dwie polerki(jedna do pasty, druga do pudru), pilniczki(tylko nimi majstrujemy przy paznokciach), szpatułkę do odsunięcia skórek i nakładania pasty oraz zapasowy kawałek wymiennej skórki do polerek.
!. Myjemy dłonie, czyszcząc szczoteczką paznokcie, by również od spodu były czyste. Mycie nie powinno trwać dugo, by paznokcie nie były zbyt miękkie od mydła. Dokładnie osuszczyć dłonie. Zdezynfekować paznokcie.
2. Papierowym szarym pilniczkiem opracowujemy brzeg wolny paznokcia, piłując tylko w jedną stronę i nadając ładny kształt.
3. Różowym/zielonym pilniczkiem matowimy płytkę paznokcia ściągając z niej zanieczyszczenia.
4. Gdy paznokcie są gotowe, przy pomocy szpatułki nakładamy odrobinę pasty(pojemniczek nr 1) na paznokieć lub polerkę(w tym samym kolorze, co opakowanie z pastą) i szybkimi, ale delikatnymi, ruchami wcieramy pastę w paznokcie, aż do momentu gdy zaczną błyszczeć.
Postępujemy tak ze wszystkimi pazokciami.
5. Gdy już nałożymy i wetrzemy pastę we wszystkie paznokcie(koniecznie muszą błyszczeć), utrwalamy pastę przy pomocy pudru(pojemniczek nr 2). Przy pomocy szpatułki nakładamy niewielką ilość pudru na polerkę i wcieramy go polerką do pudru(w tym samym kolorze co opakowanie pudru), wcieramy w ten sam sposób, w jaki robilismy to w przypadku pasty.
6. Na koniec skórki możemy potraktować oliwką do paznokci(ja użyłam oliwki marki ModenaNails), aczkolwiek nie jest to niezbędne.
Zabieg powtarzamy co 2 tyg, robimy 3 serie lub więcej jeśli potrzeba. Po zabiegu nie należy malować płytki paznokciowej lakierami(to samo tyczy się monofazy, lakierów hybrydowych oraz żeli).
Na pomysł zapupu i spróbowania manicuru japońskiego natchnęłam się, gdy po ściagnięciu paznokci żelowych zauważyam znaczne pogorszenie się kondycji mojej naturalnej płytki paznokciowej.
Brak komentarzy
Prześlij komentarz